Mandzukić: Guardiola nie okazywał mi szacunku

Po podpisaniu kontraktu z Robertem Lewandowskim stało się jasne, że Mandzukić będzie dążył do zmiany środowiska. Ostatecznie wylądował w Atletico, z miejsca stając się jednym z liderów zespołu Diego Simeone.

– Guardiola mnie zawiódł. Nie okazywał mi szacunku. Przez niego nie zostałem królem strzelców Bundesligi. Za czasów Juppa Heynckesa wszystko wyglądało dwa razy lepiej. I nie jest to tylko moja opinia – stwierdził Chorwat w rozmowie ze "Sportske Novosti".

O jakie konkretne sytuacje chodzi Mandzukiciowi? Najbardziej zabolała go absencja w zwycięskim finale Pucharu Niemiec. – Guardiola nie zaprosiłby mnie nawet na kawę. Jeśli czuję z czyjejś strony negatywną energię, to staram się taką osobę omijać. Nie zasłużyłem na takie traktowanie. Dawałem dla Bayernu wszystko, ale po zmianie trenera zdałem sobie sprawę, że nie ma tam dla mnie przyszłości. To była jego decyzja, by nie wystawić mnie w finale Pucharu Niemiec – zauważył Chorwat.

– W końcówce sezonu także nie grałem regularnie przez co straciłem szansę na koronę króla strzelców. To nie było dla mnie ważne, ale pokazało, że zwyczajnie mnie nie szanował. Szanowałbym Guardiolę o wiele bardziej, gdyby wygarnął mi wszystko w oczy – zakończył napastnik.

W klasyfikacji strzelców za sezon 2013/14 lepszy od Chorwata (18) okazał się Robert Lewandowski (20). We wszystkich rozgrywkach Mandzukić zaliczył 26 trafień – więcej niż w pierwszym sezonie gry w Monachium jeszcze z Juppem Heynckesem (22).